12 i 13 maja odbyły się Dni Skupienia rejonu poznańskiego Grupy 33. To, jak zwykle, czas intensywnej modlitwy i integracji, ale i pochylenia się nad Słowem Bożym i zagadnieniami dotyczącymi wiary i Kościoła. Towarzyszył nam i głosił dla nas konferencje Ks. Tomasz Koryciorz.
Tematów wartych poruszenia okazało się wiele, ale wybraliśmy trzy najbardziej nas interesujące.
• Patologia duchowości - które praktyki, zachowania są uznawane za Boże, a wcale nie są? Czego/kogo słuchać, przy tak dużej ilości dostępnych materiałów o tematyce religijnej w Internecie?
• Przyszłość Kościoła - czy malejąca liczba powołań powinna nas martwić? Czy będziemy mieć wciąż dostęp do Sakramentów Świętych? Jak będzie wyglądał Kościół w przyszłości?
• Eucharystia - co się w tym czasie wydarza? Jak ją dobrze przeżyć? Jak się do niej przygotować?
Ksiądz Tomasz zrobił wszystko, by zaspokoić nasze iście wielkopolskie pragnienie wiedzy, za co mu serdecznie dziękujemy! :-)
W piątek zaczęliśmy wspólną Mszą św. w Kościele pw. św. Stanisława Kostki na poznańskich Winiarach, gdzie, dzięki życzliwości Księdza Proboszcza, mamy stałe miejsce spotkań. Następnie udaliśmy się do Domu Sióstr Maryi Niepokalanej na mały poczęstunek. Wysłuchaliśmy też pierwszej konferencji na temat przyszłości Kościoła. Ksiądz Tomasz zwrócił naszą uwagę na fakt ciągłej ewolucji Kościoła, również w kwestii zadań i statusu kapłanów. Stąd nie powinna nas dziwić i martwić obecna konieczność zmiany sytuacji, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Nasz duszpasterz podkreślał, że podstawowymi zadaniami kapłana są sprawowanie Eucharystii i udzielanie sakramentu Pokuty, inne natomiast mogą ulegać zmianie.
Ksiądz Tomasz dzielił się z nami swoim doświadczeniem duszpasterza osób wykluczonych. Pojawiło się ważne pytanie o to, jak żyć wśród ludzi borykających się z problemami. Według naszego duszpasterza, należy przede wszystkim z nimi być, a nie za wszelką cenę starać się im pomóc. To właśnie obecność jest tu sprawą kluczową. Nurtowało nas również pytanie, kogo mamy słuchać, jak wybierać przewodników duchowych? Usłyszeliśmy, że należy unikać osób, które, nauczając, używają pierwszej osoby liczby pojedynczej, np.: "JA myślę, JA uważam". Księża powinni głosić Jezusa, a nie siebie samych. Kolejną radą było unikanie osób, które opierają swoją naukę tylko na wybranych fragmentach Pisma Św., nie odnosząc się do całości nauczania Kościoła.
Sobotnie spotkanie zaczęło się już o godzinie 9:30, aby nie marnować czasu i wysłuchać kolejnej "zamówionej" konferencji oraz porozmawiać na istotne dla nas tematy. Tym razem kontynuowaliśmy wątek dobrej i szkodliwej duchowości. Duchowość to – zgodnie z definicją Księdza Tomasza - tęsknota za głębią. Na ziemi człowiek zawsze będzie odczuwał pustkę, spełnienia doświadczy dopiero w Niebie jako doskonałego życia w Bogu. Zdrowa duchowość prowadzi do Boga, dlatego bardzo ważna jest refleksja nad tym, na czym opieramy się w naszych dążeniach: na doświadczeniu własnym, czy nauce pochodzącej od Boga? Czy chodzi nam o samorealizację czy realizację rzeczywistej woli Boga? Udało nam się też odnaleźć trzy aspekty dobrej duchowości:
1. Trwanie w drodze (stabilność w duchowych postanowieniach),
2. Słowo Boże, sakramenty, modlitwa,
3. Towarzystwo w drodze do Boga (wspólnota).
Następnie przeżyliśmy Mszę Świętą, którą odprawił specjalnie dla nas nasz gość, starając się "przemycić" w kazaniu kolejną porcję wybranych przez nas zagadnień. Przede wszystkim zwrócił naszą uwagę na to, jaka jest pierwsza modlitwa podczas Mszy Św.: "spowiadam się Bogu wszechmogącemu i wam, bracia i siostry, że bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem…” Eucharystia to dar od Boga. Tutaj mogę usłyszeć zarówno Słowo Boże, jak i zostać zaproszonym na ucztę (posilić się Ciałem i Krwią Baranka). Nie jesteśmy tego godni, ale Bóg nas przyjmuje takimi, jacy jesteśmy. On nie chce ideału, tylko nas tu i teraz.
Po Uczcie Eucharystycznej udaliśmy się na wspólny obiad, aby zaczerpnąć nowej energii na dalszą część dnia i nacieszyć się swoją obecnością.
Chwila wytchnienia i powrót na Adorację Najświętszego Sakramentu, podczas której modliliśmy się Koronką do Bożego Miłosierdzia w intencji o znalezienie kapłana – opiekuna dla naszego rejonu oraz we wszystkich naszych sprawach.
Czy to już koniec tego bardzo intensywnego czasu? Wydawać by się mogło, że nasze Dni Skupienia to, jak przystało na Poznaniaków, dobrze zaplanowana i wykonana praca. Tu jednak mamy dla Was niespodziankę, gdyż prócz momentów pełnych powagi starczyło nam czasu na takie oto radosne chwile, które będziemy dłuuuugo wspominać :-) „Dzieckiem Bożym jestem ja…” :-)