Dnia 29 października w niedzielę odbyło się nietypowe spotkanie rejonu chorzowskiego Grupy 33 pod nazwą "Kartofel".
Otóż sama nazwa w gwarze śląskiej oznaczała po polsku "ziemniaka", czyli jedno z najpopularniejszych warzyw, podstawowy składnik wielu posiłków, często kupowany w ilościach hurtowych do przechowania na zimę w gospodarstwach domowych wielu śląskich rodzin i nie tylko.
Impreza miała miejsce w Centrum Inicjatyw Społecznych (CIS) w Chorzowie, przy parafii św. Barbary, ul. 3-go Maja 18 - już od godziny 15:00.
Zaangażowanych w zorganizowanie, przygotowanie, jak i późniejsze przeprowadzenie, obsługę i bezpośredni poczęstunek oraz przebieg tego spotkania było wiele osób z naszego, chorzowskiego rejonu. Zaproszenia skierowano do panien i kawalerów w kilku parafiach naszego rejonu.
Dary stołu, którymi oprócz podstawowego "kartofla" były kiełbaski, ciastka, słodycze różnego rodzaju, a także kawa, herbaty, soki, napoje, itp. były tak obfite, że jeszcze więcej uczestników niż Ci, którzy przybyli na to spotkanie, mogłoby skonsumować te różnorodności spożywcze.
Najpierw zaczęło się "pieczenie" pozawijanych w sreberka kartofli na rozpalonym grilu, a potem grilowanie kiełbasek, którymi obdarzano każdego uczestnika spotkania.
A wspomnę, że było trzech księży : nasz opiekun Grupy 33 ks. Tadeusz, opiekun rejonu chorzowskiego ks. Tomasz oraz przedstawiciel parafii Św. Barbary - ks. Łukasz.
Gospodynią zaś miejsca była nasza "Hania" czyli Janina, która przy okazji przygotowała wystawy rękodzieła - wyrobów i ozdób wszelakiego rodzaju, tworzonych przez "artystów" na warsztatach wyrobów rękodzielniczych, oraz - co ciekawe, przez osoby na misjach, głównie afrykańczyków, przedstawiających swoje "dzieła" ze środowiska, w którym żyją. Wiele takich "okazów" można było zobaczyć w pomieszczeniu kącika misyjnego. A wyroby naszych, polskich "artystów" można było również nabyć na własność.
Poza tym oprócz osób z naszego rejonu, przybyłych na to spotkanie, dotarło kilka nowych panien i kawalerów, gdzie zostali życzliwie przyjęci przez nas do pełnego w tym dniu uczestnictwa z nami w naszych zamierzeniach.
A były one okazją do wstępnego poznania nowych osób, zainteresowanych naszą Grupą 33 i duszpasterstwem.
Oczywiście oprócz poczęstunku i ucztowania razem w "kręgu" wspólnoty, jaką już tworzymy, zaprosiliśmy wszystkich uczestników na modlitwę różańcową na godz. 17:00 do pobliskiego kościoła Św. Barbary i od godz. 17:15 poprowadziliśmy oraz odmówiliśmy część chwalebną różańca świętego.
Zatem było "coś dla ciała" i "coś dla ducha":))
Po modlitwie wróciliśmy do CIS-u aby dalej ucztować i nawiązywać oraz pogłębiać relacje między nami nawzajem oraz nowymi osobami. Wiele rozmów, dialogów, uśmiechów, a może i nowych przyjaźni miało tam miejsce, a dla osób chcących pośpiewać przygotowane zostały śpiewniki na taką towarzyską okazję. Podkład muzyczny stanowiły dźwięki akordeonu i gitar, którymi nasi "muzyczni" nadawali tempo oraz wygrywali melodie dla wspólnego śpiewu. Okazało się, że wielu z uczestników lubi śpiewać oraz zna dość sporo piosenek popularnych, biesiadnych, dawnych i nie tylko.
I tak w tej miłej atmosferze trudno było się rozstać, ale czas, który akurat wtedy zmieniono na "zimowy" każdy wykorzystywał maksymalnie długo, aby pobyć na tym wspólnym spotkaniu i ucieszyć się sobą nawzajem. Ufam, że znowu za rok odbędzie się podobne spotkanie a nas w Grupie 33 w rejonie chorzowskim będzie wtedy więcej niż było teraz.
CHWAŁA PANU, że czuwał nad przebiegiem tego spotkania i okazał się w niejednym z nas w postaci radości, życzliwości, serdeczności a tym samym przemieniał nasze serca, abyśmy służyli sobie nawzajem tym, co mamy najlepszego lub tym co możemy ofiarować drugiemu człowiekowi, naszemu "bratu" i naszej "siostrze" we wierze. Nasza wzajemna posługa i zaangażowanie w spotkania każdego rodzaju, coraz bardziej jednoczą nas we wspólnocie Grupy 33 i są drogą do umacniania wiary, nadziei i miłości w naszym życiu. Oby coraz więcej spotkań z Bogiem i między nami, kawalerami i pannami.
Relację napisał Tadek z grupy XII
Zdjęcia udostępnił Jurek