Pomimo tego, iż nasze ostatnie spotkanie odbyło się w mroźne, marcowe przedpołudnie, to i tak sprawiło nam, jak zawsze, wiele radości;)
Msza św. odprawiana była w intencji niedawno zmarłej Pani Danuty. Na kazaniu ks. Tadeusz porównał człowieka do pochylającego się drzewa. Każdy z nas bowiem nad czymś się pochyla. Jedni nad zdobyciem coraz większej ilości pieniędzy, bogactwa, władzy, a inni nad alkoholem, sprawami dla siebie ważnymi. Są też i tacy, którzy całe swoje życie pochylają się nad osobami cierpiącymi, potrzebującymi pomocy. Biorą sobie do serca słowa Pana Jezusa: byłem głodny, a daliście Mi jeść, byłem spragniony, a daliście Mi pić, byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie, byłem nagi, a przyodzialiście Mnie , byłem chory, a odwiedziliście Mnie ( …) Czasem nawet nieświadomie pochylamy się w stronę Pana Jezusa. W chwili śmierci zazwyczaj padamy, tak jak się pochylaliśmy przez całe życie. Ważne jest zatem, aby żyć Słowem Bożym. Na zakończenie ks. Tadeusz przywołał jeszcze przypowieść o miłosiernym Ojcu i jego miłości.
My również pragniemy pochylać się nad potrzebującymi. Staramy się, aby jak najczęściej wypełniać uczynki miłosierdzia. Postanowiliśmy, że datki z tacy w tym miesiącu przekażemy na budowę Domu Mocarzy, który powstaje w Mocarzewie. Mieszkać w nim będą obecni podopieczni ośrodka dla niepełnosprawnych, którzy ukończą 25 rok życia. Dodatkowo wsparliśmy Wielkanocny Kiermasz Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci, dostarczając im własnoręcznie wykonane ozdoby świąteczne, które zostaną sprzedane na ich Fanpage.
Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy całym sercem zaangażowali się w nasze akcje.
Do zobaczenia w przyszłym miesiącu!
Relację napisała Edyta