Na kwietniowej Mszy św. zastanawialiśmy się nad słowami psalmu: „Cóż oddam, Panie, za Twe wszystkie dary?”. Każdy z nas bowiem otrzymał od Boga jakiś dar.
Dla jednych może to być talent artystyczny, twórczy, muzyczny, sportowy, a dla innych po prostu codzienna radość, cierpliwość, dobroć, trwanie we wspólnocie, zdrowie.
Cieszymy się z darów jakie posiadamy. Ale czy potrafimy być za nie wdzięczni? Czy zawsze wiemy jak za nie dziękować? Na różne sposoby chcemy to jednak czynić. Jedni dziękują tylko słowem, swoją obecnością, a inni oddają Bogu całe swoje życie, wstępując np. do klasztoru, czy też ponosząc śmierć męczeńską (tak jak np. św. Wojciech). Ważne jest, aby to co się daje, dawane było z radością, gdyż radosnego dawcę Bóg miłuje!
Ks. Tadeusz wspomniał, aby podarować komuś coś, co w danej chwili możemy: nasz czas, uśmiech, dobre słowo, śpiew, grę na gitarze… Nie zapominając o budowaniu relacji i troszczeniu się o drugiego człowieka.
Po Eucharystii, odprowadzając naszego szanownego gościa na pociąg, wstąpiliśmy jeszcze na pyszną kawę do kawiarni Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, która mieści się w głównym holu Dworca Głównego. Jak zwykle z żalem pożegnaliśmy naszego duszpasterza, ale z wielką radością w sercu czekamy na Jego kolejny przyjazd i wspólną Mszę św., która odbędzie się 22 maja na Muchoborze.
Do zobaczenia :)
Relację napisała Edyta