W wrześniową sobotę spotkaliśmy się w kościele św. Piotra i Pawła na Ostrowie Tumskim, gdzie Mszę Świętą sprawował dla nas ks. Lech Nowak.
Ksiądz Lech w swojej homilii przywołał autentyczną historię, jaka wydarzyła się na przystanku Woodstock. Pewien człowiek przebrał się za Pana Jezusa i w takim stroju chodził pomiędzy uczestnikami festiwalu. Wielu zastanawiało się, jaki jest w tym cel i pytało go, czy wie on kim był Jezus. Odpowiadał im, że był społecznikiem, dobrym człowiekiem, magikiem… Po chwili do rozmowy włączył się kapłan, który wytłumaczył mu kim tak na prawdę był Pan Jezus i co na Jego temat można przeczytać w Piśmie Świętym. Rozmówca przytaczając cytaty z Biblii twierdził, że przebrał się za samego Syna Bożego: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” (J 10,22-30), „Kto widzi mnie, widzi i Ojca” (J 14,9), „Ojciec jest we mnie, a ja w Ojcu” (J 10,38).
Kapłan tłumaczył mu, że Jezus zbawia od grzechu i śmierci: „Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie na wieki” (J 11,25-26), opowiadał o działalności Pana Jezusa na ziemi, podkreślał jak bardzo każdy człowiek był dla niego ważny. Jezus przywołuje nas do siebie: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28).
Dialog między nimi dotyczył także różnic jakie występują pomiędzy Panem Jezusem a Buddą. Budda nie był twórcą religii tylko filozofem szukającym sensu życia, zachęcającym, aby być dla samych siebie lampami, czyli koncentrować się tylko na sobie. W przeciwieństwie do Buddy Jezus powiada:„Ja jestem światłem świata. Kto idzie za Mną, na pewno nie będzie błądził w ciemności, lecz będzie miał światło życia” (J 8,12). Budda nigdy nie powstał z martwych, nigdy nie dokonał cudów. Dla człowieka przebranego za Jezusa wszystko to, co usłyszał od kapłana było wielkim zaskoczeniem.
Często poznajemy ludzi, którzy nie mają dostatecznej wiedzy o Panu Jezusie, nie znają Ewangelii, uważają, że to kłamstwa. Nasuwa się przy tym pytanie: kto i dlaczego miałby wymyśleć te kłamstwa? Czy ewangeliści mieli w tym jakiś interes? Niejednokrotnie byli przecież torturowani i prześladowani za to co głosili. Zawsze warto podjąć na ten temat rozmowę.
Na nasze wspólnotowe spotkanie zaprosiliśmy Pana Jacka Giełdę z „Ruchu Światło Życie” i grupy ewangelizującej „Katolicy Na Ulicy”, aby dowiedzieć się jak nawiązać kontakt z osobami niewierzącymi lub mającymi znikomą wiedzę o chrześcijaństwie i Jezusie.
Rozpoczęliśmy od pieśni „Duchu Święty przyjdź” oraz modlitwy „Ojcze nasz” w intencji prelegenta. Pan Jacek opowiedział na czym polega ewangelizacja na ulicach. Zadał nam też pytanie: Czym jest dla nas wiara?
W trakcie prelekcji odnowiliśmy Akt Przyjęcia Pana Jezusa jako naszego Pana i Zbawiciela.
Przerwa w spotkaniu była okazją do zjedzenia pysznej pizzy i podzielenia się wrażeniami z wykładu.
Na zakończenie odbyły się jeszcze warsztaty przeprowadzone w parach, które miały nas nauczyć tego jak rozmawiać z osobą zagubioną i niewierzącą.
Jak zawsze staraliśmy się i w tym miesiącu pamiętać o potrzebujących. Dołożyliśmy swoje cegiełki do zbiórki nakrętek na sfinansowanie rehabilitacji Franusia z okolic Brzegu. Każdy, nawet zdawałoby się niewielki, ale szczery dar czy gest ma znaczenie.
Serdecznie dziękujemy Naszemu Gościowi za interesujący wykład i wszystkim tym, którzy zaangażowali się w organizację wrześniowego spotkania. Do zobaczenia!