Dobrze jest być we wspólnocie w tym pełnym konfliktów świecie - od tych słów ks. Lech Nowak rozpoczął Eucharystię na naszym październikowym spotkaniu.
Podczas homilii ks. Lech opowiadał nam o znaczeniu modlitwy opierając się na zaczerpniętych z życia świadectwach.
Przed wrocławską katedrą pewna młoda kobieta głośno modliła się przy figurze Maryi zwracając tym uwagę przechodniów, którzy reagowali w różny sposób, ale nie okazywali jednak kobiecie niechęci. Modląca się kobieta przypomniała o czymś, o czym często zapominamy i za czym tęsknimy - o modlitwie, na którą nie mamy zwykle czasu albo o której już w ogóle nie pamiętamy. Żyjemy w wiecznym pośpiechu, wpatrując się w ekran telefonu i skupiając się na tym, co oferują nam media, jesteśmy oddaleni od sfery duchowej i mało się o nią troszczymy. Kiedy znajdujemy w końcu chwilę, aby się pomodlić, nie zawsze nam się to udaje. Co należałoby zrobić? Powinniśmy najpierw zatrzymać się w pędzie, aby nauczyć się trwać w ciszy i spokoju, które wciąż są zakłócane przez otaczające nas z każdej strony media.
Modlitwa ma bardzo duże znaczenie dla naszego zdrowia. Prof. Koenig uważa, że im bardziej rozwinięte jest życie duchowe, tym szybszy powrót do sił fizycznych w przypadku choroby. Badania naukowe przeprowadzane na wydawałoby się mocno zlaicyzowanym Zachodzie potwierdzają pozytywne skutki praktykowania modlitwy, która pomaga pacjentom kardiologicznym czy chorującym na depresję. Osoby będące w kryzysie zamiast modlić się często sięgają po rozwiązania zalecane przez różnych modnych pseudo doradców i teoretyków życia uczących nas jak powinniśmy postępować, ale nie zauważających potrzeb naszej duszy.
Innym przykładem jest historia, która wydarzyła się w trakcie pożaru katedry Notre Dame. Wielu ludzi poruszonych tym, co się dzieje klękało na ulicach i zaczynało się modlić. Kiedy pożar opanowano, na ołtarzu znaleziono ocalały z ognia lekcjonarz otwarty na tekście mówiącym o Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.
Po Eucharystii spotkaliśmy się w salce. Odmówiliśmy różaniec, który poprowadziła Joanna, a potem ks. Lech opowiedział nam o życiu św. Jadwigi Śląskiej, ponieważ 16 października Kościół tradycyjnie obchodzi jej wspomnienie. Dziś jej postawa może wydać się niezrozumiała, bo będąc osobą dobrze urodzoną, świetnie wykształconą i zamożną wybrała ascetyczne życie wypełnione wyrzeczeniami oraz służbą dla potrzebujących. Wynikało to m. in. z jej chęci walki z grzechem pychy, która jest problemem także dla współczesnego świata.
Spotkanie zakończyliśmy spacerem po Ostrowie Tumskim. Historię tego miejsca i postaci z nim związanych przedstawiła nam Magda. Część z nas wybrała się później jeszcze na obiad do restauracji „Targowa”.
Dziękujemy wszystkim odpowiedzialnym za przygotowanie i przebieg naszego spotkania. Do zobaczenia w następnym miesiącu!