W czasie październikowego spotkania rejonu tyskiego można było spróbować potraw, które jadał Jezus. Zostały one przygotowane przez uczestników spotkania.
Na początek była modlitwa: „Błogosławiony jesteś Boże wszechświata, bo z twojej dobroci i hojności otrzymaliśmy ten chleb, który przez naszą pracę wydobywasz z ziemi. Amen”. I od razu pojawiło się skojarzenie z modlitwą, którą odmawia kapłan w czasie Eucharystii przy przygotowaniu darów.
Chleb był kluczowym elementem diety starożytnych Izraelitów. Wypiekano go każdego dnia (z wyjątkiem szabatu) i jedzono podczas każdego posiłku. Nie było wtedy sztućców, więc chleb łamano. Helena i Jadzia upiekły wspaniały chleb zgodnie ze stosownym przepisem. I łamaliśmy się tym chlebem. To było niesamowite doświadczenie. Przed chwilą uczestniczyliśmy w Łamaniu Chleba - Eucharystii. A teraz - w czasie agape - łamaliśmy chleb, dzieląc się nim.
Oprócz chleba spożywano wtedy także dużo roślin strączkowych. Ania przygotowała dla nas przesmaczny humus. Jest to pasta z ciecierzycy - bardzo pożywna. Z kolei Ula i Monika ugotowały zupę z soczewicy i ciecierzycy. Dwa garnki zupy szybko zostały opróżnione. Były jeszcze sałatki z ogórka i sera autorstwa Iwony oraz Asi, a także cebula, którą marynowała Jadzia.
Ks. Tomek nie pozwolił nam używać sztućców, a jako sztućce służyć miał nam chleb. Tak więc nakładaliśmy humus, sałatkę na chleb, a także moczyliśmy go w oliwie z zatarem (mieszanką przypraw zawierającą sumak, tymianek i nasiona sezamu).
W czasach Jezusa chleb wykorzystywano także jako serwetkę. Czystymi kawałkami chleba jedzący usuwali z dłoni tłuszcze, sosy, a następnie rzucali go psom. O tym wspomina kobieta kananejska, gdy mówi do Jezusa, że nawet psy karmią się okruchami ze stołu (por. Mt 15,27).
Spożywanie zwykłego posiłku żydowskiego uświadomiło nam jak bardzo Ewangelie osadzone są w życiu ludzi współczesnych Jezusowi.
Relację napisała Kasia z rejonu tyskiego