Za nami kolejne spotkanie wrocławskiej grupy 33. Tym razem miało ono bardzo świąteczny wymiar, nadal mocno bożonarodzeniowy. A my sami, członkowie duszpasterstwa, z dużą starannością przygotowaliśmy klimatyczne spotkanie opłatkowo-noworoczne.
Ale od początku. Pierwszym punktem sobotniego popołudnia była msza święta, której przewodniczył zaproszony specjalnie na tę okazję ksiądz salezjanin Sylwester Pacierpnik.
Całą eucharystię poświęcił Matce Bożej Pocieszycielce i wielokrotnie odnosił się do myśli, których zadaniem było pocieszyć nas, zgromadzonych wiernych. Przywoływał również różne historie ze swojej praktyki codziennej kapłana posługującego w szpitalu. Przez te ludzkie historie, które opowiadał, w bardzo wiarygodny sposób dotykał naszych serc i pokazywał, co może być ważne w życiu. Druga część spotkania rozpoczęła się już w gościnnej sali naszego Centrum Duszpasterstwa Archidiecezji Wrocławskiej, która rozjaśniła się na ten czas blaskiem światełek choinkowych oraz wypełniła zapachem aromatycznych świeczek.
To tam odbyło się nasze spotkanie kolędowe, poprzedzone modlitwą a następnie życzeniami z opłatkiem w dłoni. Życzyliśmy sobie w nowo rozpoczętym roku wielu dobrych rzeczy dla siebie nawzajem i naszych bliskich. Padło wiele ciepłych słów-życzeń: powodzenia, bożej opieki, siły, wiary, szczęścia i miłości. To były bardzo piękne słowa, wypowiadane z głębi serc. Życzenia składaliśmy sobie na forum, bo tak było sprawniej, ale wielu z nas podzieliło się ze sobą również opłatkiem już w indywidualnym charakterze.
Po tej części ochoczo skorzystaliśmy z poczęstunku, który został tak starannie przygotowany przez nas samych.
Cieszyliśmy się smakiem i aromatem sałatek, domowych ciast, wytrawnych przekąsek, owoców. Popijaliśmy kawę i herbatę. Wszystko w miłej, przyjacielskiej atmosferze. Następnie rozpoczęliśmy nasz wieczór kolędowy i w całej sali rozległy się bożonarodzeniowe nuty pastorałek i kolęd. Śpiewali wszyscy, w przerwach rozmawialiśmy, uczestniczyliśmy również w konkursie kolędowym, który skłonił nas do odrobiny wysiłku umysłowego. Nasz wieczór zakończyliśmy w bardzo pogodnych nastrojach.
relację napisała Emilia